Witajcie:) Moja tygodniowa nieobecność była spowodowana przeziębieniem i wbrew pozorom więcej czasu wcale nie oznacza więcej zrobionych rzeczy, a wręcz przeciwnie… Teraz kiedy już wracam do zdrowia mam dla Was coś czerwonego 😛 I to już nie jest mój czerwony nos:P
Czerwone spodnie nosimy już od kilku sezonów. Robią one niesamowite wrażenie, jednak wiele osób uważa właśnie ten kolor za problematyczny. Najbezpieczniejszym połączeniem są jasne, pastelowe „góry”. Do czerwonych spodni idealnie nadają się jeansowe koszule, ja jednak zdecydowałam się na bezpieczną czerń, przełamaną białym, dużym naszyjnikiem.
Pamiętam czasy, kiedy byłam w podstawówce i dziewczyny ze starszych klas nosiły czerwone spodnie… Chłopaki nazywali je Bocianami. To mnie zraziło do takich spodni… I potrzebowałam wielu lat, aby z powrotem się do nich przekonać.
Postaram się Wam zaprezentować czerwone spodnie w różnych odsłonach, może chociaż jedna z nich Was przekona, dzisiaj pierwsza:P