Kochani, w sobotę graliśmy koleiny koncert, tym razem w Legnicy. Atmosfera klubowa jak zawsze gorąca, tym bardziej, że weszliśmy na scenę po północy:)
Przed wyjściem zawsze staramy się zebrać energię, dlatego często każdy z nas próbuję znaleźć sobie swój kąt w garderobie i się wyciszyć. Oczywiście stres znowu mnie dopadł, ale wraz z energią, którą dawaliście nam z każdym utworem, stopniowo spadał…
Występy w klubach mają to do siebie, że zwykle są o dość późnej porze. Ale znowu przekonaliśmy się, że warto. Że warto pozjadać ten cały stres i być z Wami, naprawdę dzięki!:*
Ps. Były też straty…. – szczególne pozdrowienia dla szczęśliwej posiadaczki krawata naszego Wojtka:P
Poniżej parę fot własnych oraz autorstwa Mateusza Gromysza
Jako, że motywy zwierzęce nadal królują na wybiegach, założyłam tygrysią:P koszulę ze spodenkami z wysokim stanem, do tego wysokie lity i moje nogi znowu dłuższe o kilkanaście centymetrów:P Lity, które ostatnio JMercedes uznała za fake roku 2013, czy słusznie? Moim zdaniem na scenę są idealne, zarówno w ubiegłym, jak i w tym roku:) Chodzi mi przede wszystkim o ich wysokość i wygodę.
kurcze zazdroszczę koszuli, jest świ etna 🙂 tygrys i czerwona szminka <3
Cool! i love that animal print blouse!!
Don’t Call Me Fashion Blogger
Facebook
Bloglovin’
świetne buty <3 !!!!!