Wiosennny rozruch

Przyjście wiosny zawsze motywuje mnie do działania, do zmian. Zmiana wystroju wnętrza, wymiana garderoby, namalowanie nowego obrazu… tym razem przyszedł czas na ćwiczenia. Uwielbiam biegać. Jest to dla mnie czas na zebranie myśli, przesłuchanie nowej płyty, nie zapominając o chwili dla ciała. Przez całą zimę nie biegałam, ale z przyjściem wiosny moje ciało już tego oczekuje. Choć w kalendarzu jeszcze zima, to zachęćmy słońce do zostania z nami. Zdrowy styl życia stanowi ruch, a więc dziś uszczęśliwią nas tylko endorfiny i każda kropla potu. Pewnie same przekonałyście się, że wraz z pierwszymi oznakami wiosny nie tylko rośliny, ale i my budzimy się do życia. Ruch nie tylko doprowadza do porządku nasze ciało (opuszczone przez zimę…) ale poprawia też naszą sprawność umysłową. Dłuższe dni sprawiają, że wzrasta chęć do pracy i kreatywność. Otwierają się też nasze serca…  Zatem nie odpuszczajmy, działajmy! A Wy ? Co najbardziej cenicie sobie z wiosny ?:)

ola ziora

Natomiast dzisiaj wiosenna żółta koszula. Koszula oversizowa, choć niekoniecznie przeznaczona do biegania. Mimo wszystko ten kolor będzie rozjaśniał nadchodzącą zmienną marcową aurę.

Ola Ziora

Ola Ziora

OLa Ziora

Ola Ziora

Ola Ziora

Ola Ziora

Ola Ziora

Ola Ziora

Ola Ziora

Ola Ziora

Ola Ziora

Ola Ziora

8 thoughts on “Wiosennny rozruch

  1. Koszula i spodnie doskonale do siebie pasują! jestem zachwycona! ;>>

  2. ruch powiadasz….
    za joggingiem nie przepadam, no chyba że miałabym personalnego trenera nad sobą…
    Bo ponoć, jak mam nad sobą bata, to działam jak burza 🙂
    Choć za endorfiny się chyba zaraz wezmę… 🙂

    Wenecja<3 :))

  3. Ja też mam ochotę na trochę ruchu, od jutra zaczynam basen 🙂

  4. Bardzo pięknie wyglądasz, a tej wiosny, póki co – cenię sobie, że nie muszę już odśnieżać podjazdu z garażu! 🙂

  5. Czuję, że kolor żółty będzie kolorem przewodnim w mojej szafie w nadchodzącym sezonie 🙂 Bardzo fajny zestaw 🙂

    Co do ruchu, nie cierpię biegać, ale cały czas próbuję się do tego przekonać, może w końcu mi się to uda 🙂

Comments are closed.